
Wysyłanie e-maili już nie działa!
E-mail marketingowy jest martwy!
Czy spotkałeś się może już z tymi stwierdzeniami?
Dziś coraz więcej marketerów zaczyna używać botów, czatów na żywo itp., ogłaszając, że e-maile już nie działają. W tym samym czasie my zakładamy, że w 2018 roku wyślemy ponad 10.000.000 e-maili (w ostatnich 30 dniach wysłaliśmy ich 563.462 :)).

Zgadzam się z tym, że dziś mamy rozwój super nowych technologii pomagających nam (marketerom) dotrzeć do klienta w inny sposób, ale nie znaczy to jednak, że nie powinniśmy dalej używać starych poczciwych e-maili w naszym biznesie. Jeśli jednak chcemy, aby były one dostarczane i czytane, wielu z nas musi naprawdę zmienić swoje podejście do tego tematu.
W połowie zeszłego roku zauważyliśmy, że faktycznie otwieralność i klikalność wiadomości systematycznie nam spadała, dlatego zaczęliśmy szukać rozwiązania tego problemu.
W poniższym artykule podzielę się z Wami kilkoma wskazówkami, które umożliwiają nam w dalszym ciągu efektywnie korzystać z e-mail marketingu.
E-maile w naszym biznesie są niezwykle ważne, ponieważ w ten sposób całkowicie możemy kontrolować sposób komunikacji z naszymi klientami i czytelnikami.
Naszym głównym celem od dłuższego czasu było to, aby być właścicielem swojego własnego ruchu. W czasie kiedy wiele osób spędzało czas nad wykorzystywaniem luk powstałych np. na platformach społecznościowych np. Facbook i robieniem „wiralnych „postów, my cieżko pracowaliśmy ucząc się płatnej reklamy i zdobywania bezpośrednich kontaktów.
Wierzyliśmy, że jeśli ktoś płaci za reklamę to w dłuższej perspektywie będzie nagradzany, a osoby wykorzystujące luki, będą stopniowo za to „karane”.
Poniżej możesz zobaczyć w jaki sposób rok do roku wzrastała nasza lista mailingowa w systemie CRM Infusionsoft.com
2014 – 206%
2015 – 3569%
2016 – 12%
2017 – 1015%
2018 – 105% po dwóch miesiącach w stosunku do roku 2017
Czy wielkość listy jest najważniejsza?
Bardzo łatwo możesz zauważyć, że 2017 rok był dla nas przełomowy i wszystko zaczęło się nam naprawdę rozpędzać. Jednak tak jak mówiłem wcześniej, zauważyliśmy, że wzrost naszej listy nie przekłada się na większe zarobki. Otwieralność wiadomości systematycznie nam spadała i przyszedł czas na podjęcie akcji.
